piątek, 21 marca 2014

Browar Myślęcinek

Za górami, za lasami... a właściwie za jednym lasem - Lasem Gdańskim - i tuż przed górą Myślęcińską, pośród zarośli i drzew spoczywa świadectwo dawnej prężności gospodarczej Bydgoszczy i okolic - ruiny myślęcińskiego browaru.


Browar w Myślęcinku w 1889 roku

Po wcieleniu zachodnich ziem Rzeczpospolitej do Królestwa Prus, ich ówczesny władca Fryderyk II wydał nakaz złożenia mu przysięgi wierności przez wszelkich możnych dawnej Polski. Nie wszyscy zdecydowali się poczynić ten krok, wskutek czego musieli opuścić swoje majątki - wśród nich był ówczesny właściciel Myślęcinka Adam Bieberstein-Zawadzki, który w 1783 roku odsprzedał majątek Józefowi Rola-Zbijewskiemu za 5000 talarów. Ziemie Myślęcinka kilkukrotnie zmieniały potem właścicieli - będąc sprzedawane prawie za każdym razem drożej - by w końcu trafić w ręce Gustawa Strüebinga w 1853 roku (ew. 13.02.1856 roku) za kwotę ponad 48 tysięcy talarów. 

Staw, z którego brano wodę na chłodzenie piwa

Od tamtego roku można datować powstanie pierwszego browaru w Myślęcinku - z początku niewielkiego, jednak warzącego piwo na tyle smakowite, że już po pięciu latach konieczna jest rozbudowa browaru, znanego od 1879 roku jako "Rittergutsbrauerei Myslencinek" - Browar Dóbr Rycerskich. Po kolejnych kilkunastu latach, w latach '90 XIX wieku, Strüebing zakłada spółkę i przeprowadza budowę nowego, dużego kompleksu fabrycznego. Produkcja sięgała 10 tys. hektolitrów piwa rocznie. Pod koniec stulecia do browaru wkroczyła rewolucja przemysłowa - zakupiono maszynę parową i chłodziarkę firmy Linde - do tej pory beczki z piwem chłodzono okładając je zwykłym lodem z pobliskiego stawu młyńskiego. Produkcja została zmechanizowana, podłączono elektryczność. Wodę do produkcji nadal czerpano z pobliskiego źródła.



Dyrektorem browaru do I Wojny Światowej był Otto Hoffmann, a mistrzem piwowarskim Otto Keilhauer, który to po zakończeniu działań wojennych przejął również funkcję dyrektora. Po powrocie Bydgoszczy do Macierzy  zakład przejął Józef Kieroński, który po ośmiu latach sprzedał ją Stanisławowi Roszewskiemu. Wtedy to firma zatrudniała przeszło pięćdziesiąt osób i stała się szeroko znana pod nazwą Browar Obywatelski - i w taki sposób zapisała się w pamięci Bydgoszczan. Myślęcinek, położony niedaleko od ulubionego przez mieszkańców Rynkowa, już wtedy zyskiwał popularność jako miejsce do wypoczynku w ciepłe dni. Zyskiwali na tym wszyscy - Roszewski mogąc sprzedawać piwo spragnionym, oraz spragnieni mogąc delektować się świeżym, jasnym piwem dolnej fermentacji prosto z browaru. W okresie międzywojennym myślęciński browar posiadał oddziały w Toruniu oraz Żninie.

W 1939, gdy Niemcy wkroczyli do Bydgoszczy, zajęli budynki browaru - podobnie zrobili Rosjanie gdy wkroczyli w 1945. Mieli ponoć zażądać tak horrendalnych podatków, że właściciel wolał zrzec się majątku niźli zbankrutować. Browar przekształcono w Państwowy Browar Myślęcinek, który po kilku latach - w 1950 roku - został zamknięty.


Lista właścicieli browaru wraz z kwotą, za jaką nabyli majątek Myślęcinek:


- Adam Bieberstein-Zawadzki - 1783
- Józef Rola-Zbijewski 1783 - 1796 (5000 talarów)
- Antoni Gliszczyński 1796 - 1800 (13 400 talarów)
- Franciszka Gliszczyńska 1800-1804 (wdowa - otrzymała w spadku)
- Tadeusz Grabski i Małgorza z Dąmbskich Grabska 1804 - 1820 (18 350 talarów)
- Loewe 1820 - ? (14 600 talarów)
- Jan Fryderyk Schultz 1838 - 1853 (12 000 talarów - powiększył areał majątku o Zamczysko, budynki w Osielsku, młyn wodny i łąkę w Fordonie)
- Gustaw Strübing 1853 (48 700 talarów)
-  Otto Strübing 1888-1895 (dostał w spadku)
- 1895 - 1920 - ośmiu niewymienionych właścicieli; na majątku spekulowano wskutek czego przechodził z rąk do rąk
 - Józef Kieroński 1920 - 1928
-  Stanisław Roszewski -1928 - 1939; 1945 (50 000 marek)
- Brauerei Myślęcinek (Kom Verw. Emil Pohl) -1939-1945
- Stanisław Roszewski 1945 (na krótko)
- Państwowy Browar Myślęcinek - spółka państwowa - 1945- 1950




Dzisiaj, w 2014 roku, budynki browaru leżą w krzakach - bynajmniej zapomniane, bo regularnie dewastowane i zaśmiecane. Jeszcze kilka lat temu zabudowania były w na tyle dobrym stanie, że BSMZ Bunkier proponowało urządzić w nim muzeum browarnictwa. Jednak wskutek przeciągających się sporów sądowych o własność browaru, budynki z roku na rok popadają jednak w coraz większą ruinę i jakiekolwiek plany ich zagospodarowania stają się coraz bardziej nierealne.



kalendarz bydgoski/gazeta.pl/bsmz.org/polskiezabytki.pl/forum.bsmz.org


Bądź na bieżąco dzięki facebookowi

2 komentarze:

  1. Takie wspaniałe budynki, które można było ciekawie zagospodarować i urządzić ciekawy punkt na mapie Bydgoszczy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Koszta są ogromne. Lepiej niech wyremontują to co jeszcze stoi i nie gnije w ziemi.

    OdpowiedzUsuń