poniedziałek, 29 kwietnia 2013

niedziela, 28 kwietnia 2013

Kościół św. Józefa Rzemieślnika

 Wraz z rosnącą populacją Bydgoszczy i okolic - prawie dwukrotny wzrost w latach 1875-1910 - wzrosło też zapotrzebowanie na kościoły. We wrześniu 1903 władze pruskie wydały zgodę na budowę pięciu nowych świątyń - na Wilczaku, Czyżkówku, Okolu, Szwederowie oraz Małych Bartodziejach.

Wyniki ankiety

Z ankiety wynika, że Bydgoszczanie wstają z wyra, zakluczają mieszkania po czym myślą o hajtnięciu się i wychodzą się szlajać. Potem mają frajdę z pójścia na szagę, a gdy wpadnie im w ręce jakiś wichajster to się chichrają. Jak jakiś luj leje szlauchem po ulicy to trzepią go w dekiel. Na noc otwierają lufcik, a potem szprechają za winklem z sąsiadami, zagryzając sznytką i zastanawiając się co to za dynks na podłodze. Rojbry chodzą na pachtę podczas lofrów, a gospodarz z wielkimi brylami nie kapnie się, że to z jego fyrtla podkradają jabłka. Jakaś lampucera próbowała ich dogonić swoim starym szmelcem ale złapała panę. Teraz krzyczy, drze się, jeny, co za miągwa! Dobrze, że ma zachomikowane pieniądze na czarną godzinę, zapłaci temu starszemu panu za wymianę opony i pojedzie dalej. Ale on nie słyszy jej krzyków, żaguje przy płocie, churchlając przy tym strasznie, majsterkowicz jeden. „Ja, ja, chyba sobie poczekam” - pomyślała, wyciągneła szkity na siedzenie obok i wyjęła sznekę z glancem. Właśnie oglądała nowe badejki, które sobie lajsnęła, gdy zobaczyła, że starszy pan idzie w jej stronę, szybko się wyrychtowała i zaczęła wołać do niego, że to barachło ciągle zawodzi i poprosiła o pomoc. Starzec w laczkach usiadł na ryczce, przypatrzył się sytuacji i spytał dokąd ona tak gnała. „Chciałam złapać  tych luntrusów co jabłka panu kradną”, „e tam, same bździągwy wszamali. Tylko bajzel narobili”.

Zaprosił ją do siebie, zjedli dukane kartofle, plachandrowali do późna i tak się akuratnie dogadywali, że w końcu się hajtnęli.

Bądź na bieżąco dzięki facebookowi

czwartek, 25 kwietnia 2013

Zamczysko

Zima odpuściła już na dobre, a coraz śmielej ogrzewające nas Słońce zachęca do spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu. Jeśli macie porządne buty i nie boicie się ubrudzić sobie spodni - warto podczas jednej z przechadzek zawitać na Zamczysko.


poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Piłsudski w Bydgoszczy

Marszałek Piłsudski w Bydgoszczy 6 lipca 1921, krótko po przyjeździe porannym pociągiem z Torunia. Za Marszałkiem widać budynek ówczesnego Dworca kolejowego, a obok niego idzie Stanisław Maria Szeptycki.

Przyjęcie

Jakiś czas temu napisała do nas Pani Alicja i zwróciła uwagę na pewną sprawę, którą zupełnie pominąłem i wtedy przypomniał mi się pewien dialog z osobą poznaną na wakacjach, pochodziła jakoś z południa Polski. Szedł jakoś tak:  
- ... ostatnio przejechać się na rowerze z przyjęcia, ale trochę za mały jest
- z jakiego przyjęcia? bankiety urządzasz?
- słucham? z żadnego bankietu, z przyjęcia
- nie wiem o co Ci chodzi
- no z pierwszej komunii! 

W sumie nigdy nie mówiłem "z komunii", "pierwszej komunii" ale zawsze używałem słowa "przyjęcie", podobnie jak w sumie każdy z mojej rodziny i znajomych. To się chyba nawet nie odnosiło do "przyjęcia" po mszy, ale do przyjmowania Komunii. Poszukałem trochę w internecie i nie znalazłem, aby gdziekolwiek na Pierwszą Komunię pisano po prostu "przyjęcie".

Na profilu Gwary na Facebooku zapytałem Was, czy też tak mówiliście.

Pani Marta napisała "u mnie tez zawsze przyjecie", Pan Wojtek "tak to nadal w mojej rodzinie funkcjonuje", a Pan Edward  "Jestem Bydgoszczaninem w zaawansowanym wieku. Moi Rodzice też nimi byli i naszej Rodzinie słowo "przyjęcie" jednoznacznie określało przyjęcie Pierwszej Komunii Świętej i związane z tym uroczystości. Obecnie w mojej Parafii ksiądz używa określenia "przyjęciny", co lekko drażni moje uszy."

Do tej pory także kilkunastu innych Bydgoszczan potwierdziło, że używało słowa "przyjęcie". 


Dyskusję można śledzić i przyłączyć się do niej tutaj.



Bądź na bieżąco dzięki facebookowi

czwartek, 11 kwietnia 2013

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Wirtualna wycieczka

Zapraszamy na wirtualną wycieczkę po dawnej Bydgoszczy!

Jest to wersja testowa aby sprawdzić jej funkcjonalność. Na razie zostały dodane i przyporządkowane artykuły do omawianych przez nie miejsc, zdjęcia z okupowanej Bydgoszczy, oraz kilka starszych. Mapa będzie systematycznie aktualizowana i wzbogacana o kolejne zdjęcia, a póki co - piszcie co sądzicie, jakie macie uwagi, sugestie.

Bądź na bieżąco dzięki facebookowi

Dawna fabryka Woythalera i ulica Focha z lotu ptaka

Pan Miłosz nadesłał nam niesamowite lotnicze ujęcia ulicy Focha. Widoczna jest na nim między innymi dawna fabryka tabaki Woythalera - jest to ceglany budynek na wysokości ulicy Karmelickiej.